Miałem Samsunga J600 z ery, którego szczerze nienawidziłem, więc wiedziałem, że nie doczekam do końca umowy (3 lata fail). Jakoś po wakacjach 2009 zacząłem rozglądać się za telefonem. Na początku przyglądałem się jakimś sony ericssonom, potem zwróciłem uwagę na Nokię E52, to ona mogła być magicem, ale potem spodobała mi się jeszcze 5800, wybór był trudny, a do tego doszła jeszcze jakaś omnia mini czy coś takiego.
Jednakże nokia 5800 wygrywała jak na razie. Poszedłem do MediaMarktu aby obejrzeć jak w rzeczywistości ona wygląda. Pierwsze wrażenie - mały ekran. Oglądałem jeszcze chwilę telefony, kiedy podszedł miły pan z obsługi i się spytał czy w czymś pomóc. Zapytałem co sądzi o 5800. Powiedział, że telefon zacofany o 2 lata, Symbian muli, a i aplikacji niezbyt wiele wychodzi. Po chwili wyjął z kieszeni Hero i pokazał jak to ładnie android chodzi, po czym polecił mi Spicę. Podziękowałem i wróciłem do domu.
Dowiedziałem się jednak, że spica nie ma sterowników 3D, co w owym czasie ją dyskwalifikowało. Później wszedłem na nasze forum i spostrzegłem magica, szybko zobaczyłem co to właściwie jest, okazało się, że taki trochę słabszy hero, a do tego działają gry... To przesądziło o wyborze. Jakiś miesiąc później zakupiłem na allegro rocznego Magica igłę za około 600zł. Był to lipiec 2010.
"I tak można powiedzieć "zakochałem" się w Magiku i jak na razie nie chce niczego innego." 🙂