Witajcie wszyscy, to moj pierwszy post i niestety pierwszy temat z problemem. Wczoraj telefon upadł mi biurka na płytki. Sądząc po śladach to lewym górnym rogiem, ale to tylko domysły, bo nie widać po nim niczego wielkiego.
Za to pojawił się problem z wyświetlaczem.
Zaczął migotać, gubić obraz, żeby na końcu pokryć się poziomymi paskami.
Wygląda to tak:
najpierw jest prawie normalny (na samej gorze widać pasek, na zywo widać też że cały ekran nie jest idealny)
później zaczyna mrugać trochę i wygląda to tak
żeby na końcu wyglądać tak
te pionowe pasy to wina oświetlenia i kiepskiego aparatu, niestety nie mam lepszego.
dotyk cały czas działa prawidłowo. Jeśli wyświetlacz wygaszę i chwile odczekam, to sytuacja będzie podobna, jak odczekam mniej to włączy sie z widocznym niedoświetleniem.
Ktoś się z czymś takim spotkał?
Czy jest jakaś szansa na to, że obejdzie się bez wymiany wyświetlacza?
Wiem, że serwis, albo sam go rozkrec, ale niestety nie mam na to czasu obecnie, ani narzędzi.