Walić lustrzanki i latanie z aparatem cały dzień. Po to dałem 2 kapcie, żeby telefonem robić niezłe zdjęcia. Skoro robi je gorzej niż mój stary telefon za 1000zł to jest coś nie tak więc darujcie sobie brednie typu czego oczekujesz od telefonu. Jak producent nie daje rady to niech zniesie cenę telefonu na 800zł i napisze, że aparat leży. W przeciwnym wypadku ma robić takie zdjęcia jak deklaruje. Nie porównujmy tutaj proszku do prania, ok? Może zaczniemy porównywać z reklamami "Ludwika", który jedna kropelką rozpuszcza olej z całej patelni?
Aparat ma potencjał tylko nie zawsze go pokazuje, w dzień jest bajka, na plaży z kilometra można zrobić zbliżenie pojedynczej osoby czy przeczytać rejestracje auta stojącego 500m dalej. Jedynie w słabo oświetlonym pomieszczeniu jest problem, ale do tego zamówię sobie statyw gorilla. Fajna sprawa. Ręka nie drży, a to bardzo ważne. I wole taki aparat niż <ciach> z lustrzanką wszędzie bo 80% fajnych zdjęć i tak wychodzi na spontanie, wtedy nie ma czasu wyjmować lustrzanki i montować obiektywu, chyba, że jesteś masochistą i cały dzień latasz z przygotowanym aparatem co jest dla mnie chore. Jesteśmy na wakacjach, a nie w studiu fotograficznym...
A czy z lustrzanką pójdziesz na plażę i zostawisz ją na kocu kiedy będziesz bawić się z dziećmi w wodzie? Bo ja pakowałem S5 do kieszeni i cykałem fotki w wodzie, na plaży zostały jedynie ręczniki, które ktoś sobie może kraść do woli. Noszenie aparatu jeśli nie jesteś profesjonalnym fotografem, zwłaszcza takiego za +5tys to dla mnie idiotyzm. 99% zdjęć władujesz na komputer i za 5 lat pokażesz rodzinie na imprezie, a to wszystko niweczy wakacje i całą z nich przyjemność.
Jedynie co dałem do zrozumienia w poście u góry, to, że można ustawić dobrze S5 nawet na warunki domowe przy słabym świetle, jednak polecam zakupienie statywu gorilla, naprawdę fajna sprawa.