Mam pomagać urządzeniu za 2,5 tyś reklamowanemu jako urządzenie które ma super szybki autofocus i robi kosmicznej jakości fotki ??!
Czyli Samsung w tej reklamie albo kłamie albo robi z Nas debili .
W fotkach zamieszczonych przez jakubhab mamy fotki zrobione z bliska czyli dokładnie tak jak pisałem jedynie te się udaje zrobić ale fotki na odległość są fatalne.
Nie wiem ile masz lat i czy być może nie obudziłeś się z wieloletniej hibernacji 😉 ale zaskoczę Cię paroma faktami:
1. Tak, reklamy zazwyczaj kłamią i obiecują rzeczy, których albo nie uświadczysz wcale, albo jedynie w warunkach testowych-laboratoryjnych.
2. Cena nie ma tu żadnego znaczenia. Mogę Tobie wymieniać setki aparatów fotograficznych reklamowanych jako najszybsze na świecie lub profesjonalnych lustrzanek, które nie radzą sobie w wielu, wydawałoby się prostych sytuacjach zdjęciowych. Galaxy S5 naprawdę nie ma się czego wstydzić - w dobrym świetle, przy odpowiednim dobraniu parametrów potrafi dać naprawdę przyjemne dla oka zdjęcia o filmach nie wspominając. Tutaj jestem wręcz powalony możliwościami jakie daje ten mały aparacik. Slow motion, UHD - super jakość. Porównywałem z lustrzanką za kilkukrotnie większe pieniądze i uwierz - ukłony dla Samsunga!
3. Czego Wy oczekujecie od matrycy wielkości łepka od szpilki zamkniętej szczelnie w kilkumilimetrowej grubości obudowie obsługiwanej przez niewiele większy "obiektyw" ?
Przecież matryca podczas pracy bardzo się nagrzewa, do tego dodajmy uszczelnioną obudowę, wysoką temp. na zewnątrz, długą zabawę aparatem i recepta na zaszumione, pozbawione szczegółów zdjęcie gotowe.
Jeśli nie macie zbyt wielkiego pojęcia o fotografii kilka porad:
- Nastawiajcie manualnie najniższe ISO 100, w dłuższych naświetlaniach, gdzie nie fotografujecie ruchu starajcie się na najniższym iso zapewnić aparatowi stabilizację aby nie poruszyć zdjęcia, np. opierając go o coś na chwilę. Nie na darmo w fotografii stosuje się najniższe iso i statywy...
Nie biegamy z ciągle włączonym aparatem - jeśli nie robimy zdjęcia, wyłączmy go choćby na chwilę. Zdąży się wychłodzić w tym czasie. Nie na darmo sprzęty (w tym i nasz S5) ma funkcje wyłączenia funkcji aparatu po kilkunastu sekundach nieużywania, czy też ograniczenia długości pojedyńczego filmowania w celu uniknięcia przegrzania matrycy.
- starajcie się poprawnie wyostrzyć na fotografowany obiekt, aby uniknąć wyostrzenia gdzieś przed lub za obiektem,
- wyłączcie wszelkie softwarowe stabilizacje w menu podbijające jedynie ISO w celu skrócenia czasu ekspozycji, również ulepszacze typu HDR podbijają czułośc ISO starając się potem wyciągnąć szczegóły z cieni a przy takim sprzęcie każde podbicie iso ponad minimalną wartość skutkuje niemiłym dla oka szumem, utratą kolorów i szczegółów zdjęcia.
- dobieramy w miarę możliwości poprawny balans bieli (AWB) i wartość ekspozycji pamiętając, że każdy światłomierz się myli, gdy w kadrze mamy miejsca z dużą różnicą w jasności (np osoba stojąca w cieniu na słonecznym tle),
- starać się nie używać wbudowanej lampy bo strasznie to spłaszcza obraz, wyciąga wszelkie niedoskonałości cery itd.
- sprawa w tak mikroskopijnym sprzęcie najważniejsza - aby zdjęcie wyszło ostre i klarowne soczewka obiektywu MUSI (!!!) być nieskazitelnie czysta, bez odcisków palców, plam i paprochów. Nie można ot tak mazgnąć podkoszulkiem i jedynie rozetrzeć tłuste plamy. Wiem, że w telefonie, który cały czas obracamy w dłoniach jest o to niełatwo jednak o tym musimy pamiętać w pierwszej kolejności. Każdy kto nosi okulaty doskonale wie jak widać przez nie, kiedy nie wypucujemy ich dokładnie a jedynie rozetrzemy tłuszcz i śmieci w taką mieniącą się poświatę. Wszystko się rozmasuje, światło się załamuje i powstaje masa uciążliwych refleksów. Wszystko to wychodzi na zdjęciach.
- o fabrycznej folii na obiektywie, o której wspomniał przedmówca też warto dodać, choć śmieszy mnie to przez cały czas, gdy piszę tego posta jak można nie ściągnąć czegoś takiego a potem narzekać na jakość zdjęć :E
4. Największe zaskoczenie - producenci nie muszą robić z ludzi debili. Poprzez wszelkie nakazy, zakazy, normy, instrukcje, zezwolenia sami robimy z siebie bezmyślnych debili poruszających się w życiu jak konie z klapami na oczach. Gdzie pchniesz i pacniesz batem tam polezie...
Im bardziej dbają o nasze bezpieczeństwo i prywatność tym mniej ów dóbr mamy. O ile jeszcze w ogóle jakiekolwiek mamy. Proponuję się nad tym zastanowić w miłych chwilach robienia zdjęć 😉
Jak mawiają - "idiotów nie sieją".