Ja ostatnio byłem na weselu i pobawiłem sie troche w fotografa i kamerzyste. O ile zdjęcia wyszły super, nawet te, jak ludzie byl w ruchu (tańce) to nagrywanie filmikow to tragedia. Autofocus robi co chce, żyje swoim życiem, przez 5 sekund łapie ostrosc zeby utrzymac ją tylko na 2 sekundy, i tak w kółko Mcieju. Nagerywałem na rozdzielczosci HD ale wiekszosc filmiku jest rozmazana, bez ostrosci z wariującym autofocusem. Co innego jak nagrywasz cos co stoi w miejscu i nie zmienia miejsca, wtedy jest ok. Przy nagrywaniu ruchomych scen pomaga tapnięcie palcem na dany obiekt, np jak tanczy na parkiecie para mloda, trzeba tapnąc palcem na pare mlodą, pojawi sie wtedy taka niebieska ramka i autofocus ustawia się i sledzi tylko ten punkt gdzie para młoda, ale i tak to nie jest jakies super rozwiazanie. To samo polecam przy robieniu zdjec, najlepiej przed fotką tapnac na srodek ekranu, zeby autofocus nie lapal ostrosci jakis innych obiektow gdzies blizej albo dalej. Duzo mialem zdjec, gdzie ludzie byli rozmazani i nie wyrazni bo autofocus łapał ostrosc np, stołu albo filarów ktore były na parkiecie.
Aha i dźwiek nagrany na sali nie nadaje się do odsłuchu. Mikrofon jest tak czuły, że nagrana muzyka orkiestry to samo pierdzenie. Jeżeli ktoś coś powie to nagra sie bardzo ladnie, ale muzyka orkiestry z glosnikow to jeden wielki pierd, po prostu za glosno, a mikrofon bardzo czuły.
Jeżeli będą robione zdjecia koncertu w nocy i przy oswietlenie sceny itp polecam robic zdjęcia w trynie nocnym, bardzo ładnie wychodzą tak zdjęcia.