1. Nie wydaje mi się żeby po tym zabiegu zachował swoją pełną funkcjonalność.
2. Ty mi gwarantujesz. Podobnie jak google. Zgadnij komu zaufam 🙂 Ponadto "nie zaimplementowałem procedur, które w jakikolwiek sposób łączą się z siecią poza celem tego programu"- jak każda aplikacja. Z zasady łączy się z siecią w związku ze swoją funkcjonalnością (Opieramy się na zaufaniu)
3. To już Twoja wola. Uważam że twórca aplikacji ma prawo wyświetlać reklamy, jeśli udostępnia program za darmochę. Bo dlaczego nie? Nie płacę za program, dam mu zarobić oglądając reklamy. Dlaczego własność intelektualna jest w Polsce uważana za nic?
4. Dla mnie aktualizacja to nie są niechciane pakiety wysyłane w świat. Wymagam wygody i jestem na tyle leniwy, że nie chce mi się sprawdzać aktualizacji ręcznie. Z dekady na dekadę programiści próbują ułatwić użytkownikowi życie. Kto nie chce bluescreenów i ciągłych aktualizacji na przykład w Windzie, może pozostać przy DOSie. W dodatku będzie miał pełen wpływ na to co startuje z systemem.
Średnio mi również przeszkadza, że ktoś wie że odpaliłem przeglądarkę. Powiem więcej, mam to gdzieś.
5. No i? Ale ten kod identyfikuje mnie jako 663215#3233123, a nie jako Grzegorz Brzęczyszczykiewicz z Zadupiowa nad Odrą.
Większość programów jest napisana nie w "arogancki sposób w stosunku do użytkowników". Większość aplikacji dba o wygodę użytkowników. Ty natomiast proponujesz bym potwierdzał i zgadzał się (lub nie) na wszystko, żeby mieć pewność że NWO mnie nie namierza. Dzięki ja wolę wygodę. Większość użytkowników również.
Natomiast chemtrailsom mówię stanowcze nie 😛