Więckowskiego. Na pw mogę wysłać Ci zdjęcie z findr.
Właśnie w tym komisariacie byłem, bo mieszkałem na Traugutta przez pewien czas.
----------------------------------
Dodam, że zgubiłem go na terenie trójkąta, po 30 minutach się spostrzegłem i począłem dzwonić z telefonu współlokatora, jednak nikt nie odbierał, za drugą i n-tą próbą od razu słyszałem pocztę głosową. Nie sądzę, żeby ten ktoś był paserem, bo komis czy lombard od razu po kupnie by sprawdził go i zrobił wipe lecz nie był wipe-owany skoro findr go teraz znalazł. W najlepszym wypadku będzie w lombardzie a w najgorszym w jakimś prywatnym mieszkaniu. Można tak-o chodzić po mieszkaniach i pytać o zgubiony telefon?