Polecam przeczytać ponownie powyższy tekst, podpowiem tylko, że nie ma tam mowy o tym, że Towelroot może być niebezpieczny. Generalnie jest to tekst z cyklu, żeby uważać na wszystko wokół, bo wszędzie mogą się kryć jakieś niebezpieczeństwa, ukryte luki, trojany itd. Czyli przestępcy tylko czyhają, aż ktoś wpadnie w ich sidła. Jeśli się nie myśli i instaluje jakieś kompletnie nieznane aplikacje spoza sklepu Google Play z ruskich stron, otwiera podejrzane załączniki w mailach z podmieniomymi stronami logowania do banku to niestety, ale faktycznie lepiej odpuścić sobie Internet i wrócić do starych Nokii, np. 3310, wówczas nic nam ze strony cyberprzestępców nie zagrozi.