Witam. Z nexusem mojej kobiety dzieje się coś dziwnego. Na początku dodam ,że był zamawiany nie dawno z chin jako nowy. Co do jego nowości miałbym jednak pewne obiekcje, pare rzeczy przemawia za tym ,że był odnawiany, min ekran i obwódka obok aparatu.
Sprawa wygląda tak, przy około 25% baterii następuje jej nagły drain. Kiedy korzysta w tym momencie z tel na ekranie pojawiają się paski i telefon się wyłącza, w momencie gdy telefon leży i bateria uzyska ten poziom, następuje szybki ale mniej gwałtowny drain, tzn w ciągu kilku minut następują ostrzeżenia o 14%, 4% baterii po czym telefon pada.
Nexusa nie da się też naładować w 100%, rozłącza przy 95%, 98%, 99%, dopiero po kilkunastu kolejnych podpięciach ładowarki udaje się wymusić naładowanie baterii.
Od tych "100%" bateria spada równomiernie aczkolwiek dosyć szybko, 1 godzina grania i już uzyskuje poziom poniżej 50%.
Gdy telefon zaliczy drain, po chwilowym ładowaniu tak do ok 15% i odpięciu od ładowarki, wskaźnik baterii sam idzie w górę z 15% po kilkunastu minutach robi się ponad 20%.
Wgrany czysty 4.3, robiony był kilkukrotnie wipe oraz usuwany batterystats.
Dodam jeszcze ,że telefon szedł koło miesiąca, wcześniej też pewnie gdzieś zalegał na magazynie, a przyszedł z rozładowaną baterią (długo nieużywana bateria powinna być naładowana w ok 40%).
Tu się nasuwa pytanie, spotkał się ktoś z czymś takim? Stawiać bardziej na baterie czy elektronike w tel?
Szykuje się do zamówienia nowej baterii tylko nie wiem czy w tej sytuacji ,gdzie nie wiadomo tak naprawdę co poszło, kupić oryginalną czy celować w podróbkę?
Pozdrawiam