Witam. Mam spicę już ponad rok. Od początku zauważyłem, że się dość często restartuje- nawet kilkanaście razy dziennie, często gdy leży nieużywana gdzieś na biurku. Wcześniej dało się to jakoś znieść. Jednak zimą, gdy spadły temperatury, telefon zaczął się restartować co kilkanaście/kilka minut. Spacerując, słuchałem muzyki i zazwyczaj w słuchawkach dało się słyszeć takie piknięcie/klik, najpierw raz i sekundę lub dwie muzyki i potem nagle halt- czarny ekran i cisza. Z reguły, żeby uruchomić telefon musiałem wyciągnąć baterię- przy wyciąganiu baterii znowu słyszałem jakby kliknięcie- telefon chyba dopiero wtedy przestawał działać. Obserwowałem temperaturę baterii w trakcie spaceru i spostrzegłem, że kiedy spadała ona do poziomu około 14C to mogłem się spodziewać wkrótce zwiechy/restartu. Teraz zrobiło się cieplej i mogę przejść 4 kilometrowy spacer bez restartu telefonu, aczkolwiek nawet latem bywało, że szlag trafiał monitorowanie przez CardioTrainera statystyk mojego biegu, bo telefon padł w trakcie.
Oddałem już raz telefon do serwisu, trzymali telefon tydzień i wymienili tylko software. Nie instalowałem potem przez kilkanaście dni żadnych aplikacji, żeby sprawdzić czy będzie jakaś różnica- niestety dalej się restartował. Wersje oprogramowania zmieniałem kilka razy- zawsze te podstawowe, dostarczane przez Samsunga, bez roota.
Zastanawiam się czy to nie wina baterii, mógłbym kupić względnie tanią na allegro. Oprócz niskiej temperatury otoczenia (bardzo częste restarty przy niskiej, rzadsze w wysokiej), nie zauważyłem, żeby to było związane z czymś szczególnym, czy to ze słuchaniem muzyki, czy aplikacjami (nie używam już żadnych launcherów). Telefon nie zawiesił mi się nigdy w trakcie rozmowy telefonicznej.
Irytuje mnie to coraz bardziej. Proszę o poradę.