Cześć. (To mój pierwszy post, ale jak widać forum obserwuję już od dawna).
Mam te słuchawki już 3 rok, kupiłem je kiedy używałem jeszcze SE k530i, ale to inna historia.
Zakupiłem je, ponieważ zacząłem używać komórki jako odtwarzacza muzyki oraz audiobooków, słucham sporo, co najmniej godzinę dziennie, a słuchawki przewodowe do Sony miały idiotyczną ciągle rozłączającą się wtyczkę (kiedy komóra była w kieszeni) i doprowadzało mnie to do szału.
Jeśli chodzi o współpracę z androidem oraz i5700:
Plusy:
+ są bezprzewodowe - koniec koszmaru kabelków
+ działa przycisk stop/pauza
+ działają również w rozmowach telefonicznych jako mikrofon
+ zestaw ma gniazdo mały jack co jest wielkim plusem, gdy zepsują się same słuchawki
+ zadowalająca jakość dźwięku, przy audiobookach to i tak nie ma znaczenia, ale muzyki spokojnie można słuchać.
Minusy:
ogólnie:
-bardzo szybko zepsuły mi się słuchawki (kabelek) jednak dzięki temu, że jest gniazdo mały jack, kupiłem sobie inne - HPM-83 z których jestem bardzo zadowolony (uwaga: nie nadają się jednak do miasta gdzie jest zgiełk - słabo tłumią - za to nie wypadają z uszu)
-zepsuło się gniazdo mały jack i przestał grać jeden kanał, jednak udało mi się rozebrać BT i to naprawić, dziwna konstrukcja wygląda jakby to był specjalnie słaby punkt tego zestawu - fakt, przestało działać po 2 latach z kawałkiem, czyli po gwarancji. Każdy producent ma święte prawo tak konstruować sprzęt, żeby psuł się tuż po gwarancji - dygresja.
-bateria wystarczy na jakieś 2godz słuchania non stop ,przy czym generalnie zasada jest taka, że siada wtedy, kiedy nie masz w zapasie słuchawek przewodowych i oddalasz się od domu na odległość uniemożliwiającą już powrót. Z 2 kreseczek robi się nagle jedna po czym zestaw się wyłącza.
-zepsuł się klips służący do przypinania słuchawek do ubrania, kilka razy go naprawiałem przy pomocy misternej protezy, po czym zrobiłem wynalazek rodem z fallouta lub mad maxa i przytwierdziłem zestaw bezpośrednio do słuchawek HPM-83, co o dziwo sprawdza się bo nic mi już nie majta pod szyją, tudzież zimą nie muszę grzebać pod ubraniem / szalikiem w celu odnalezienia przycisku pauzy - równie dobrze można sobie wtedy kliknąć na telefonie.
Android 2.1
-miały tendencje do nagłego i nieprzewidzianego rozsynchronizowania się (oszczędzanie energii czy co?), co zauważałem głównie wtedy, kiedy ktoś do mnie dzwonił. Było to bardzo denerwujące, ponieważ odbierałem połączenie przyciskiem odbierz i słuchawki dziękowały za współpracę, nagle włączał się normalny mikrofon. Generalnie, jeśli chciało się używać BT do rozmów, trzeba było pilnować, żeby były zsynchronizowane.
Android 2.2 Cyanogenmod
-przestały się rozsynchronizowywać, za to kiedy BT jest włączony NIE SŁYCHAĆ DZWONKA - nie wiem jak to przestawić, ustawienia CM nie działają na bluetooth i jest to gigantyczna wada, ale to chyba raczej bug systemu niż tego zestawu.
-Występuje "music lag" czy cuś. Kiedy słuchasz muzyki po kilku minutach następuje pauza na sekunde, lub dwie i wszystko wraca do normy (lub nie, w przypadku astro player)
-Do Audiobooków używałem Astro player - pewnie jest to bug wersji lub systemu - ale kiedy ekran się wyłącza następuje pauza i często player już nie wstaje, trzeba nacisnąć dowolny przycisk na telefonie i wszystko się włącza - uwaga: właśnie testuję Mort Audiobook player i wygląda na to, że wszystko jest ok.
-wybieranie głosowe!!!! Nie znalazłem sposobu na wyłączenie tego dziadostwa. Często zdarza się, że np niechcący można nacisnąć przycisk "słuchawka" na zestawie BT. Wtedy usłużny android czeka aż powiemy do kogo chcemy zadzwonić. Jak do tej pory, nie udało mi się z tego z powodzeniem skorzystać. Obojętnie czy wygłoszę kwestię z oxfordzkim akcentem czy też za przeproszeniem pierdnę do mikrofonu android albo nie robi nic, albo wybiera losowo wybrany numer z książki kontaktów, przy czym następuje zasada, że jest to ostatnia osoba do której w danej chwili mam ochotę zadzwonić i trzeba szybko anulować wybieranie numeru.
Podsumowanie:
Generalnie jak mi się ten zestaw rozsypie na pewno kupię inny, myślę też czy nie wrócić do przewodowego, jako, że i5700 ma w miarę normalne wejście słuchawkowe. Oczywiście te przerażające słuchawki na trzęsących się gumkach, które dają idealne złudzenie znajdowania się pod wodą dołączane oryginalnie do spicy można wyrzucić od razu na śmietnik, lub korzystać z nich w sytuacji podbramkowej - czyli wtedy, kiedy padnie BT.
To chyba tyle.