Wczoraj wieczorem jeszcze umylem tylko sam wyswietlacz pod woda,nie zanurzalem telefonu we wodzie calego ani nie robilem testu na wodoszczelnosc,trzymalem mocno zaslepki w palcach zeby przypadkiem sie woda nie dostala do srodka,umylem go i bylo wszystko ok,dzis rano go odblokowalem a tu na calej dlugosci po prawej stronie wyswietlacza z gory na dol jakies przebarwienie wyswietlacza i jakies takie dziwne plamy,telefon wlacza sie i wylacza normalnie.Ale bylo zaparowane szkielko przedniego i tylniego aparatu.
Tak jak robil test dicota na wodoszczelnosc to przytrzymalem zaslepki i scisnalem lekko obudowe z przodu i tylu i wartosc ta co sie wyswietlala wogole sie nie zmienila.
Mysle ze dostalem nieszczelny telefon:(