Nie za wiele, jeśli robie to z podpiętą ładowarką, po jakiś 5sek czerwona dioda przestaje mrygać i zapala się ponownie dopiero gdy puszczę przycisk, bez ładowarki brak jakiejkolwiek reakcji. Mówisz płyta uwalona, lecz telefon przed tym incydentem telefon podziałał dobry miesiąc od zalania. Teraz przypomniało mi się że nawet jeszcze 2-3 tyg temu mi padł, podpiąłem ładowarkę i włączył się normalnie. Dlatego myślałem że zaczął działać normalnie, aż do ostatniego rozładowania 😛
A i tak się zastanawiam, czy problem może tak naprawdę związany być tylko z baterią? Bateria nie jest standardowa, została wymieniona na litowo-polimerową w serwisie regeneris.