Więc tak: po oberwaniu wziąłem ją z ziemi - ekran czarny, przy spodzie wgniecenie (gorilla i lcd zapadło się na kilka mm do środka - nieco obawiał się o pcb). tel zareagował na dotyk wibracją, więc działał na pewno do pewnego stopnia. mogę jeszcE włożyć kartę sim i spróbować zadzwonić na niego? przy włączaniu zapala się tylko jeden pionowy rząd pikseli. Naprawa nie przekroczy wartości telefonu? Nie wiem czy jest sens płacić 500zł (sama szybka na allegro to koszt 250zł) i nie mieć pewności że wszystko będzie jak wcześniej, skoro za 600 można kupić takiego milestona. Rozumiem że skoro wpis do karty to wszystko będzie zrobione w serwisie autoryzowanym motki?
Czasem zadziwiają mnie moje pomysły....