Temat wygląda następująco.
Kupiłem z usa HTC One mini. Sprzedawca podał że jest uwalony system ale fon działa. Na foto dorzucił screen z tego co nazywa się chyba hard reset bo był ten charakterystyczny obraz z możliwościami czyszczenia pamięci itp. Napisy na tym screenie wskazywała że był on od tego telefonu.
W międzyczasie fon leżał u kumpla w Hameryce i nie wiem czy ktoś próbował go restetować czy nie lecz kiedy przyjechał to dawał takie znaki:
PO podłączeniu do ładowarki zamigała dioda pod górną blachą, po minucie pokazał się ekran ładowania baterii i animacja ładowania.
Gdy było 30% spróbowałem włączyć telefon. Nie dawał znaku po krótkim naciśnięciu.
Dopiero gdy przytrzymałem power on jakieś 8 sekund to zamigały chyba 6 razy przyciski dotykowe przy napisie htc po czym zgasły. Gdy nacisnąłem jeszcze raz, tel zawibrował i włączył ekran z logo HTC. Następnie ekran gaśnie i na tym się bajka kończy.
Po podłaczeniu do kompa wykrywa: telefon z systemem android, pamięć masową, aparat fotograficzny
To co mnie niepokoi to że jest ciepły. Podejrzewam że procesor ma zapętloną instrukcję i dopóki bat ma power, to cały czas coś tam sobie mieli.
Długo czekałem na tę zabawkę i mam nadzieję, że choć kupiona po taniości to że jest to sprawa do zrobienia.
Z góry wyrażam wdzięczność za wskazówki co dalej robić.
Luk
widzę że odpowiedzi muszę udzielić sobie sam.
Człek z serwisu gsm powiedział że wg niego to kwestia boot loadera na co wskazuje też foto z aukcji o którym wspomniałem a które jemu pokazałem. Oto ono.
Przed zobaczeniem foto twierdził że ze mnie zedrze bo bootloadera trzeba odblokować i pobrać jakiś kod z serwera HTC. Potem zerknął na foto i po moim pytaniu co znaczy "unlocked" widoczne w górnej cz ekranu, stwierdził " o bootloader jest odblokowany... ale i tak wezmę za to około setki"
Pytanie brzmi:
Skoro ten cały loader jest odblokowany to czy wystarczy wgrać od nowa odpowiednią wersję systemu?