Siemka,
sytuacja wyglada tak: pare miesiecy temu dalem owy LG L9 mlodszemu bratu (8 lat), aczkolwiek on prawie z niego nie korzystal, telefon lezal sobie na polce. Dzisiaj go znalazlem, naladowalem i postanowilem sie chociaz pobawic, lecz gdy go wlaczam jest startowa wibracja, wyskakuje logo LG, po chwili znika i pojawia sie czarny ekran (troche podswietlony, ale caly czarny), przyciski na dole sa podswietlone. Raz udalo mi sie go odpalic, ale jak tylko pokazal sie ekran blokady telefon sie zacial i musialem wyjac baterie, gdyz ogolnie teraz jest to jedyna metoda wylaczenia telefonu. Inaczej nie moge wyjsc rowniez z owego czarnego ekranu.
Probowalem zrobic hard reset (Volume down + Home + Power), pokazuje sie logo LG, potem pojawia sie ludzik androida i na dole leci pasek niebieski. Za pierwszym razem telefon wylaczyl sie po jakiejs sekundzie od pojawienia sie ludzika. Za drugim ludzik byl chwile, po czym telefon sie wylaczyl i zaczal uruchamiac ponownie, myslalem ze juz dziala, bo pojawilo sie okno wyboru jezyka, zatwierdzilem polski i nacisnalem dalej. Wyskoczylo okno ustawienia, ale cale czarne i telefon sie zacial znowu. Po chwili wyskakuje komunikat ze proces com.android (cos takiego) zostal zatrzymany czy jakos tak. Jak nacisnalem czekaj to telefon sie wylaczyl. Podjalem nastepna probe hard resetu, sytuacja identyczna, lecz nacisnalem zakoncz, czy tam ok (zamiast czekaj) i wrocilo okno z wyborem jezyka...
Ogolnie nie mam juz pojecia co moglbym zrobic i co ewentualnie jest zepsute...
Znalazlem na forum podobny watek, aczkolwiek nie uzyskalem tam jakos jasnej odpowiedzi co moglbym zrobic, takze prosze o pomoc.
Z gory dzieki 🙂