podoba:
* ekran 1080p nie wchodzi w interferencje z odciskami palców i nie muszę go przecierać żeby pozbyć się "efektu tęczy" co było nagminne w oryginalnym motox (720p) no chyba że jakąś inną magię tu zastosowali. W każdym razie odciski nie przeszkadzają
* jakość wykonania, aluminiowa ramka rządzi
* lepszy zasięg niż miałem na poprzednim modelu i ogólnie jakimkolwiek dotychczasowym smartfonie (i5700, gnex, nexus 4)
* wgłębienie z tyłu obudowy pomaga trzymać telefon (poprzednia x też je ma ale mniejsze, poza tym tamten model jest mały więc nie ma takiego problemu z trzymaniem ogólnie)
* motorola skondensowała swój i tak minimalny bloatware do mniejszej ilości aplikacji
* ulepszony active display pokazuje kilka powiadomień obok siebie a nie tylko ostatnie
* przesunięcie ręką nad ekranem, żeby pokazać powiadomienia/godzinę mimo że "trikowe" jest wygodniejsze niż zabujanie nim jak to było w poprzednim modelu
* jest szybsza
nie podoba:
* o te 0,2 cala za duży rozmiar
* nadal na tym telefonie nie da się zainstalować google keyboard z marketu, sideload oczywiście działa
* to uwaga ogólna do androida, ale mam niby telefon który ciągle słucha, a jako Polak nie skorzystam z tego chyba że przestawię całe locale na angielski, a nie chcę tego robić
* żeby pobudzić odtwarzacz do grania muzyki muszę w połowie przypadków kliknąć przyciskiem na kablu słuchawek 2 razy, bo za pierwszym nie łapie... (czepialstwo ale jednak)
neutralnie:
* bateria trzyma dzień bez rewelacji ale i bez narzekań
* kalibracja kolorów ekranu. Amoled jest nierealistycznie soczysty ale koniec końców wolę to niż wyprany do bólu nexus 4 no i widziałem znacznie gorsze amoledy, choć podobno są też lepsze.