Jakis czas temu dotarł mój egzemplarz. Przez najbliższy tydzień będę go ostro testował, na razie wrażenia wstępne :
- ogromny przeskok jakości wykonania.
Co ciekawe, tego wcale nie czuje się tak od razu. Pierwszy kontakt to nawet lekki zawód, człowiek spodziewał się więcej.
Metal inaczej niż w Alphie w większości jest matowy przez co nie odczuwa się go aż tak bardzo.
Tym bardziej ze mój poprzedni Note ma metalowe plecki - powrót do plastiku z tyłu, obojętnie jakiego, jest bardzo bolesny. Jak do zabawki. Ponadto, Note 2 miał przepiękną fakturę szczotkowanego metalu także z przodu. Note 4 pod tym względem jest byle jaki - faktura z przodu to jakiś żart względem Note 2. Jeszcze na dodatek przyciski świecą z pod faktury tła - no cman. Tak samo ergonomia - kańcastość ala Sony to w phablecie bardzo głupi pomysł - Note 2 miał o niebo bardzo przemyślaną formę, ergonomię. Na szczęście Note 4 tak samo jak Note 2 a w przeciwieństwie do kastrowanego Note 3 posiada piękne szkło 2,5D.
Mimo wszystko jednak po dłuższym czasie Note 4 jednak daje się odczuć jako urządzenie z o wiele wyższej półki.
Matowość ramek to dobra idea - cześć matowa będzie dużo bardziej odporna na zarysowania. Otacza ją w sposób minimalistyczny na krawędziach czysty metal, który bardzo gustownie mieni się przy codziennym używaniu - jednocześnie z metalicznym wykończeniem głośnika i przycisku home. Daje to przepiękny efekt przy którym arcy tandetne Note 2 i 3 odpadają w przedbiegach. Całość w ręku i codziennym używaniu robi też absolutnie bez porównania lepsze wrażenie, tym lepsze im dłużej telefonu się używa. Jak dobre wino - zdecydowanie nabiera uroku z czasem i lepiej nie sugerować się 5 minutami w sklepie. Tutaj, na codzień W końcu naprawdę czuje się i widzi ze ma się sprzęt za kilka kafli a nie chińską tandetę szmuglowaną z bazaru (poprzednicy). Ten telefon nawet pomimo niższej ergonomii trzyma się i czuje zupełnie inaczej.
Czysty (nie szczotkowany, który jest dużo bardziej odporny) metal będzie podatny na zarysowania - ale tego typu wykończenie (identyczne mam w innym produkcie) mimo rys po miesiącach i latach będzie wyglądać wciąż o niebo lepiej niż koszmarny, odpadający płatami przy byle uderzeniu plastik jak w poprzednikach których stan po latach jest opłakany.
- szybkość - zaiste, diabeł wcielony. Miałem przyjemność porównać go bezpośrednio z IPhone 6 - walka była wyrównana, ale Note 4 jest minimalnie szybszy. Jego płynność jest wzorcowa.
Już Note 2 działał bardzo ładnie ale bezwzględnie wymagał do tego kombinowania z Greenify i bezwzględnie wymagał najlepszego launchera. W innym wypadku lagi nie były mu obce. Nawet wtedy jednak Płynność drastycznie zaburzały operacje na pamięci w tle jak aktualizowanie aplikacji (zarzynające telefon), czy duża ilość aplikacji w tle pracujących na raz. Np moim przypadku pracuje zawsze wiele widgetów, różnych aplikacji w tle (komunikator, udostępnianie pozycji, tasker odwołujący się do WiFi, monitory podzespołów, monitor domowego sprzętu, aplikacja obsługująca globalnie gesty, sidebar, itp itd) oraz kilkanaście aplikacji aktywnych cały czas dla potrzeb zegarka (pracują one na telefonie a nie na samym zegarku). Całość jako suma potrafiła monetami znacznie zaburzyć płynność. Czasem też telefon miał problemy z obsługą SwiftKeya.
Na Note 4 od razu zainstalowałem kilkaset aplikacji, ciągiem. Sam proces instalacji aplikacji na łączu 6mbit zajął ciągiem ponad 5 godzin.
Niesamowite jest to ze proces ten w żaden sposób nie wpłynął na płynność telefonu. Podczas instalacji jak i po niej - wciąż zero lagów. Całkowicie Nieosiągalne dla Note 2. Widać że prędkość pamięci jest mocno poprawiona.
Note 4 nie wymaga żadnej zabawy z Greenify i może mieć wszystkie aplikacje odpalone i pracujące - wciąż zero lagów.
Note 4 pracuje płynnie nawet na Touch Wizie- nie wymaga już instalacji innego launchera by pracować jak trzeba. Zero lagów.
Choć oczywiście i tak od razu zainstalowałem coś porządnego - TW dalej pozostaje badziewiem funkcjonalnym i estetycznym które wymaga natychmiastowej zamiany.
- funkcjonalność
Pod względem software nie doszło nic szczególnie nowego względem note 2. To co doszło i jest przydatne to - ocr działający na selektywnych print screenach. Reszta - nic nowego / przydatnego. Wszytko już w było lata temu lub jest oferowane przez aplikacje trzecie w lepszej formie.
Nowy soft z kolei ma potężny minus - gratulacje dla ynteligenta który wymyślił białe tło w opcjach na ekranie OLED. Zaiste, bardzo "mondre".
Co do aktualnej panującego ogólnego stylu Primitywizmu Stosowanego GUI rodem z DOSa tudzież Excela względnie painta- nie wypowiadam się wiem że wiele owieczek to lubi, ja nie. Dla mnie GUI względem Note 2 to regresja, którą na szczęście ratuje dobry laucher (niestety nie w menu opcji Ale już pal licho...)
Pod względem hardware, zmieniło się sporo. Bardzo odczuwalną zmianą na plus jest 32 GB pamięci.
Natomiast nie odczuwalną zmiana jest 3gb pamięci ram - ze względu na głupią, tempą rozdzielczość dla rynkowych owieczek aplikacje zajmują odpowiednio więcej w pamięci i różnica wychodzi na zero.
Oczywiście różnica w samej rozdzielczości to też bardziej wada niż zaleta - zjada całą moc GPU (oraz baterię) a różnicę między telefonami widać głównie gdy ma się je jednocześnie w ręku. Na codzień - bez większego znaczenia. Ot typowy marketingowy bełkot dla naiwnych. Choć niech będzie że ekran jest bardziej czytelny, tak widzi się to. Preferowałbym bym jednak baterie i moc.
Za to dużym plusem ekranu jest dużo większy zakres jasności zarówno w dół jak i w górę. Jest lepiej widoczny w słońcu i nie wymaga instalacji Luxa by używać go w nocy i wieczorem. Istotny plus, mniej śmieci w tle. Kolory lepiej pokrywają przestrzenie sRGB i aRGB a poza profilami jest nawet opcja precyzyjnej kalibracji barw. Ciekawe.
Oczyście ogromną różnica jest aparat - ale tu potrzebuję dużo więcej czasu by ocenić różnicę.
Ładowanie - w pół godziny naładował się do 50 %, cały czas podczas instalacji ciągiem programów - dobre i przydatne.
Skaner odcisków palców - nie działa idealnie, wymaga wyczucia, ale po "nauczaniu" się go, działa bez zarzutu i bez błędów - bardzo dobre i przydatne. Pozwala zarejestrować dwa palce pod wszystkimi możliwymi kątami. Uważać trzeba jedynie by nie były wilgotne, oraz na prędkość przesuwu palca. Na pewno jest dużo lepiej niż w s5, ale nie jest to poziom iPhone.
Głośnik - umiejscowienie z tyłu tak jak w Note 2 jest dużo lepsza opcja niż boczny eksperyment w Note 3 - i głośnik tutaj to poezja, ekstremalnie głośny i wyraźny.
Dioda IR. Spodziewałem się że będzie bezwartościowa z uwagi na to że samsung nie ma opcji uczenia się kodów, a do tej pory baza produktów u Samsunga była uboga. O dziwo Note 4 obsługuje sprzęt nawet najbardziej egzotyczny - jako jedyny tego typu pilot radzi sobie ze wszytkim co mam w domu. Ku mojemu zakończeniu, dioda IR okazuje się jednak naprawdę przydatna, nawet jeżeli większość sprzętów obsługuje po WiFi.
Łączność LTE - wyciąga 13 Mbit w Orange w miejscu o słabym zasięgu. W miejscu o lepszym zasięgu będę jeszcze testował. Nie wiem czy to kwestia rozwoju po stronie operatora, ale swego czasu gdy testowałem poprzednika z lte, transfer osiągał w tym miejscu jedynie 6 Mbit.
Co do baterii potrzebuje więcej testów. Póki co (wersja Exynos) wyciąga jakiś 5- 6 godzin pracy przy stale włączonym ekranie i stale aktywnym WiFi ciągnącym dane na potęgę. Ale, potrzeba więcej czasu by to ocenić.
Podsumowując, zmiana z Note2 wiąże się z wyrzeczeniami - bardzo szkoda metalowych plecków (oby ktos wypuścił takie dla Note 4) , pięknej faktury z przodu, ergonomii, bardziej przemyślanego menu . Jednak ogólne wykonanie, klasa połączona z dużo wyższą prędkością sprawiają że warto dokonać tej zamiany.