@pajac666
Sprawa zdjęć to pojęcie względne, jedni potrafią robić piękne zdjęcia i poprawne technicznie słabym urządzeniem inni nie potrafią zrobić dobrego zdjęcia porządnym aparatem, lub porządnym telefonem.
Miałem S3 i zdjęcia nocą robił lepsze, po prostu matryca miała mniejszą gęstość i to przekładało się na mniejszą ilość szumu i potrzebował mniej czasu na naświetlenie i złapanie obiektów ostrzej, w S4 i Note 3 dodali więcej MP, zwiększyli przez to gęstość matrycy i do tego doszedł jakiś dziwny algorytm w oprogramowaniu, to na koniec dało efekt w postaci zdjęć gorszej jakości nocą, w dzień z kolei Note 3 miażdży S3 bez żadnego problemu.
Note 4 natomiast posiada większą szczegółowość z powodu dodatkowych MP i nowego sensora, oraz najważniejszą zaletę = optyczną stabilizację obrazu. Na pewno jakość zdjęć jest lepsza niż wszystkie poprzednie modele, widziałem sample i porównania w internecie i ewidentnie widać różnicę na plus Note 4. Nie jest to jednak przepaść pomiędzy Note 3, a Note 4, dlatego kwestia zakupienia praktycznie takiego samego urządzenia za dopłatą połowy wartości należy wyłącznie do własnej decyzji.
Od siebie:
Ja osobiście często zmieniam telefony, zawsze na nówki sztuki i z reguły świeżo po premierze, zapewne zmieniłbym na Note 4, ale zniechęciłem się bardzo ze względu na:
- przełożenie pozycji głośnika głównego na plecy telefonu (dla mnie nieakceptowalne),
- degradację USB 3.0 na USB 2.0 (nowszy model i starsze złącze, bo nowsze gorzej wygląda?),
- brak progresu sprzętowego, taka sama ilość pamięci ram, taka sama prędkość modemu, nieznacznie różniący się procesor przy jednoczesnym wzroście rozdzielczości ekranu.
wystarczy spojrzeć na porównanie poniżej dla otrzeźwienia umysłu 😉
Samsung Galaxy Note 4 vs. Samsung Galaxy Note 3 - GSMArena.com
Kiedy to zobaczyłem, to stwierdziłem, że wydane prawie 3k w ubiegłym roku na urządzenie, które do tej pory czuje jakby było nowe nawet z samej specyfikacji niekoniecznie dlatego, że nie ma jeszcze ani jednej rysy, to zakup Note 4 z dopłatą 1500,00 zł byłby chyba już profanacją w moim przypadku 😉