1. Zdjęcia jak dla mnie ujdą. Jak na ten przedział cenowy według mnie z aparatem jest ok.
2. Soft, to problematyczny Android 4.4.4, a problematyczny dlatego, że nie da się go zrootować. Android na tym telefonie, to praktycznie czysty Android od Google-a, bez żadnych nakładek, czy aplikacji od LG.
4. Nie ma na tym telefonie żadnych custom ROM-ów, ani nawet roota i najprawdopodobniej nie będzie.
5. Jakość muzyki jest ok, ale mogłoby być nieco głośniej, choć zbyt niska głośność, to obecnie problem praktycznie każdego nowego telefonu przez te durne prawo UE. 😉
5. Wyświetlacz ma bardzo ładne, żywe kolory i jak na tak niską rozdzielczość wszystko jest bardzo wyraźne. Telefon mam od listopada, więc w mocnym słońcu nie było jak go przetestować, z takimi testami trzeba poczekać do wiosny/lata. 😉
6. Czujnik zbliżeniowy jest, NFC jest, czujnika oświetlenia niestety brak. Brak też diody powiadomień.
7. CPU, to czterordzeniowy Snapdragon 410, więc sprawuje się dobrze, choć to procesor 64-bitowy i na Androidzie 4.4.4 się marnuje, bo ten Android nie obsługuje 64-bitów.
8. Tak, można nagrywać w 1080p, ale jakość filmików jest słaba, są dość mocno zaśnieżone.
9. Bateria to zdecydowanie mocna strona tego telefonu. Pojemność baterii 2100 mAh robi swoje i bateria trzyma naprawdę długo.
10. Mało, bardzo mało i za mało. Pamięć wbudowana, to tylko 4 GB z czego większość jest zajęta przez system i domyślne aplikacje, a przez brak roota praktycznie nie ma możliwości przerzucania aplikacji na kartę SD.
Dodam od siebie, że najgorszą bolączką tego modelu jest brak możliwości roota i dlatego mój LG F60 leży w szufladzie, a na co dzień używam mojego drugiego, starszego smartfona Sony Xperia L. I z tego powodu LG F60 najprawdopodobniej sprzedam, bo Android bez roota, to jak dla mnie taki półprodukt. 😉