Zauważyłem ostatnio dziwną przypadłość mojego (a może nie tylko mojego) Magica.
Otóż (jak napisałem w tytule) ekran zmienia swój kontrast oraz odcień wyświetlanej grafiki.
Ale od początku... telefon wyłączony... uruchamiam go... po kilkudziesięciu sekundach pojawia się monit o kod PIN. Wprowadzam, zatwierdzam... pojawia się pulpit. Ma dokładnie taką charakterystykę jak na screenshotach (kontrast, odcień):
I wszystko jest tak, jak powinno (czyli jak na screenshotach) do chwili wygaszenia i blokady ekranu. Od tego momentu, po wybudzeniu, ekran nabiera jakby niebieskawego odcienia, zwiększa się również kontrast... to, co było jasne, teraz jest bardzo jasne, to co było ciemne, staje się niemal czarne.
O ile w bardzo jasnych warunkach takie ustawienie może i miałoby sens, tak w pomieszczeniu, szczególnie wieczorem, ekran po prostu drażni oczy. Ciemne elementy stają się praktycznie czarne i na tle innych ciemnych elementów (np. tapety) stają się ledwo widoczne. Szczególnie widoczne jest to na ciemnych tapetach (jak ta na screenie) gdzie występuje duży gradient szarości. Przed wygaszeniem ekranu wszystkie odcienie są dobrze rozróżnialne; po wygaszeniu wszystko co ciemne staje się niemal czarne i trudno odróżnić odcienie.
Na początku sądziłem że to wina zastosowanego motywu Eclair'owego (poprzez Metamorph), ale po przeinstalowaniu ROMu nic się nie zmieniło... oczywiście robiłem już wipe, instalowałem poprzednie wersje CursorSense (1.2.0 - ... - 1.2.6.1), instalowałem oryginalny ROM (oczywiście nie poprzez RUU), zmieniałem Radia... Wszędzie ten sam efekt.
W desperacji zrobiłem Downgrade Radia, SPL i Recovery oraz wgrałem ROM SuperD (oparty na Androidzie 1.6, bez Sense UI). No i zdziwiłem się, gdyż tu tego efektu nie było.
Zadowolony z rozwiązania problemu znowu Upgraduję Radio, SPL oraz Recovery, wgrywam Cursora... no niestety... niechciany efekt powrócił...
Macie jakieś pomysły?
Im dłużej z tym walczę, tym bardziej mnie to drażni...