Witam, mam problem następującej natury. Padł mi router. doszło do tego w ten sposób, że moja współlokatorka, u której stało urządzenie przerwała kabel od zasilacza. Chcąc ukryć przede mną zaistniały fakt postanowiła go samodzielnie naprawić i nawet nieźle jej poszło bo skręciła kabelki tak jak powinna i zaizolowała. Ponoć router działał przez jakiś czas niestety prawdopodobnie nie pomyślała o tym, żeby odizolować jedną żyłę owego kabelka od drugiej, przypadkiem coś poruszyła i najpewniej doszło do zwarcia. Zasilacz padł na 100% bo sprawdzałem go sam i w sklepie elektrycznym, udało mi się natomiast dokupić inny o identycznych parametrach. Niestety po podłączeniu go to już nie był ten sam router 🙁 Wszystkie diody zaczęły świecić (nie mrugać ani nic tylko świecą stale) poza diodami SYS i WLAN. Internet oczywiście nie działa ani kablem ani bezprzewodowo. O ile wiem z instrukcji nie świecąca dioida SYS oznacza wystąpienie jakiegoś błędu. Zastanawiam się czy sprzęt jest jeszcze do odratowania czy mogę sobie kupić nowy? Dodam, że resetowanie urządzenia nic nie daje. Jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę rzucać i z góry dzięki 🙂