Cześć. Dzięki za odpowiedź. Rozumiem że jako użytkownik n7100 potwierdzasz, że takie zachowanie nie jest normalne? 🙂
Telefon jest na 100% oryginalny, hulał na oryginalnym oprogramowaniu. Nie wygląda też na rozkręcany, jest to roczniak w prawie idealnym stanie. Mam wrażenie, że sprzedający chyba nie wiedział o problemie. Odbierałem go osobiście. Koleś chciał mi go pokazać i nagle okazało się, że jest rozładowany. Był zdziwiony i mówił, że może zapomniał wyłaczyć przed spakowaniem do pudełka. Gdyby wiedział to pewnie wyciągnąłby baterię. Ale może to taka sztuczka psychologiczna. Z używanym sprzętem nigdy nic nie wiadomo 🙂
W telefonie wszystko działa doskonale, wifi, telefon, gps itp. Battery monitory nie pokazują nic szczególnego. Zdziwiło mnie tylko to, że telefon w trybie samolotowym rozładowuje się błyskawicznie i nie pomaga nawet DS Battery Saver. Później okazało się, że jak go wyłącze, to też się sam rozładowuje.
O podsłuchu-monitoringu też myślałem. Przyszło mi do głowy, że ktoś celowo sprzedał mi taki telefon, żeby wyłudzać np. hasła do kont bankowych itp. Dlatego wrzuciłem mu CM11, żeby się upewnić czy to nie kwestia jakiegoś lewego oprogramowania.
W zasadzie podejrzewałbym właśnie jakieś uszkodzenie sprzętowe. Mikrozwarcie przez stałą rezystancję, albo jakiś walnięty scalak kontrolujący ładowanie. Niestety zamiast oddać go po prostu do serwisu jak dureń zainstalowałem sobie Cyanogena. Teraz ni cholery nie wiem jak się tego pozbyć, żeby nie nabić przypadkiem flash countera (o ile już go nie nabiłem). CM na dodatek wrzuca sobie Clockwork Recovery i tego też trzebaby się teraz pozbyć. Jak przyniose do serwisu ten telefon w takim stanie to powiedzą mi żebym się gonił. :facepalm: