Podłączę się, żeby nie zakładać nowego tematu. Na ekranie LG pojawiły się pionowe pasy z jednej strony. Nie wzięły się z niczego niestety, ale telefon działał, więc myślałem, czy by go nie wysłać do naprawy, bo jest na gwarancji. Dotyk chodził, w miarę OK było, ale nagle cały wyświetlacz się "zapaskował" mimo, że telefon nie upadł, nie był przygnieciony itd. Jak myślicie, czy obejmie to gwarancja? I gdzie się z telefonem udać (jest z Orange)?