Mój ace zaliczył nurkowanie w jeziorze na głebokość ok. 20cm. Wyłowiłem go błyskawicznie, wyjąłem baterie i odczekałem kilka godzin żeby wysechł. Po włożeniu baterii samoistnie się włączył i ku mojej uciesze wszyściutko włącznie z głośnikiem, aparatem, gps, wifi, rozmowami telefonicznymi, ekranem i przyciskami dotykowymi działa tak jak przed kąpielą. Jedynym mankamentem jest to, że całkowicie przestał działać przycisk zasilania. Myślicie, że jak oddam na gwarancje to mi to zrobią i nie zorientują się, że był zalany? Jeszcze raz podkreślam, że cała reszta działa wyśmienicie. No i parenaście dni temu wgrywałem androida 2.3.4, czy to też miałoby wpływ przy ewentualnym serwisowaniu na gwarancji?