Jak czytam ten bullshit, który jest szerzony szeroko na tym forum to zastanawiam się, czy osoby udzielające się w tych dyskusjach mają jakiekolwiek pojęcie o czymkolwiek.
Po pierwsze, należy sobie zadać pytanie co ty właściwie portujesz - czy stocka, czyli closed-source androida od producenta X, czy AOSPa, czyli jakiegoś CMa/Omni/Cokolwiek.
W pierwszym przypadku możliwe jest to na zasadzie prób i błędów, w których można uzyskać wszystko począwszy od zbrickowania swojego telefonu, a na w pełni działającym systemie kończąc. To jak proste, lub jak trudne będzie to do zrobienia zależy przede wszystkim od tego jak podobne są urządzenia, jak dużą masz wiedzę o czymkolwiek innym niż czytanie tutoriali znachorów na tym forum, oraz tego jak dużo czasu możesz poświęcić na zabawę.
W drugim przypadku, nie powinno się zupełnie siadać do tematu portowania, a zamiast tego stworzyć poprawny device tree dla danego urządzenia, i po prostu zbudować je ze źródeł - począwszy od recovery, a na systemie kończąc.
Kernel nie dyktuje tego jakiego Androida można odpalić, sam robię Lollipopa na 3.0.31. Chyba, że nie masz żadnych źródeł i jesteś skazany na kernela closed-source, ale nawet w tym wypadku po prostu kilka funkcji będzie niedostępnych.
I nie polecam siadać do tematu portów bez fundamentalnej wiedzy chociażby tego jak przepakować swój kernel z custom ramdiskiem. Odpalenie kernela z Note2 na Galaxy S3 kończy się trwałym zbrickowaniem digitizera (dotyku), co w konsekwencji wymaga wymiany całego panelu przedniego, a to jest równowartość nowego telefonu.