Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.
Do tej pory funkcjonowałem jako "lurker", ale chyba pora to zmienić bo za nic nie mogę znaleźć istotnych dla mnie informacji...
Otóż - czy jest sens czekać na nowszą wersję Moto G (która aktualnie dostępna jest w Ameryce Południowej)?
Do tej pory korzystałem wyłącznie z iPhonów do momentu aż nie kupiłem matce na prezent urodzinowy Samsunga Galaxy S4 mini, pobawiłem się nim chwilę, i... się zakochałem się 🙂 W Robociku rzecz jasna!
Już wiem, że pora przesiąść się na Androida, bo iOS aktualnie wydaje mi się ograniczoną zabawką.
Moto G chciałem już kupić w zeszłym roku, ale cały czas szukałem jakiś bardziej budżetowych rozwiązań. Nie znalazłem 🙂
Przeczytałem mnóstwo opinii na temat tej słuchawki, ale jedno nie daje mi spokoju - pojemność baterii.
Już prawie to przebolałem i byłem gotów kupić Moto G, a tu się pojawiły informacje o aktualizacji modelu - że niby, LTE + bateria o pojemności ok. 2400...
Aktualnie korzystam zastępczo z Nokii 200 (bo iP4 przypadkowo zbrickowałem 🙂 i szlag mnie trafia - co tu komentować.
A może macie jakieś inne rady odnośnie wyboru?
Szukam telefonu:
- koniecznie Android Lizak od nowości
- najlepiej bez żadnych nakładek producenta typu "Touch Wiz" - znaczy preferuję "czystego Androida"
- wyświetlacz > 4"
- wyświetlacz minimum 720p
- dobra (wydajna) bateria lub wymienna bateria (jestem skłonny nosić ze sobą drugą baterię)
- dobra jakość wykonania (mydelniczki Samsunga odpadają)
Cena w zasadzie stoi na drugim planie - chciałbym po prostu kupić raz, a dobrze.
Poważnie myślałem nad Samsungiem Note 4, ale chyba nie chcę wydawać > 2,3K na telefon który ma aż tyle "niedociągnięć"...
Moto G jest dla mnie idealna, miałem ją już wielokrotnie w łapach i wszystko jest OK poza tą cholerną baterią (no i jasnością wyświetlacza, ale to już przełknąłem).
Czy ja przypadkiem nie szukam dziury w całym?
Czy mogę liczyć na jakieś sugestie z Waszej strony? Sam nie umiem się zdecydować 🙁
Rzecz jasna chcę kupić ten telefon jak najtaniej, ale co tu ukrywać - mogę na niego wydać 700 złotych, jak i ponad 1,5K jeżeli ma to tylko sens. Może jest jakaś słuchawka o której do tej pory nie słyszałem?
Ideałem dla mnie byłaby Motorola Droid Turbo, ale niestety mieszkam w Cebulandii i wątpię bym doczekał się oficjalnej dystrybucji tej słuchawki za mojej życiowej kadencji...
Całe życie za mną chodzą tego typu dylematy: kupić Vizir, czy Dosię? Nałęczowiankę, czy Siguaro z Lidla? Meble od Klera czy z Ikei (to akurat kiepski przykład - nie stać mnie na meble od Klera 🙂 Generalnie - całe życie nie mogę się na nic zdecydować, dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Może bez sensu jest dalsze oczekiwanie i trzeba brać co jest aktualnie dostępne i nie czekać na nowości.
A może wręcz przeciwnie - za 3 dni oficjalna sprzedaż trafi na polski rynek i będę rwał włosy z głowy?
Multi multa sciunt, nemo omnia 🙂