Kupiłem niedawno używaną moto g lte za 450, ale zastanawiam się czy jej nie sprzedać i kupić nowej moto e lte. E2 może być dłużej wspierana (licząc od teraz) ze względu na to, że niedawno miała premierę a moto g już chwilę jest na rynku (wersja lte ma prawie rok, wyszła z 4.4.2 i dalej siedzi na 4.4.4...), w dodatku ma lepszą baterię i 64 bitowy procek - za 2 lata będą go miały wszystkie telefony, więc aplikacje będą pisane na 64 bity i na 32 bitowym procku ich na odpalę. No i nowy za 50zł więcej niż ja mam używany. Co do rozdzielczości to nie odczuwam różnicy, a mniejsza rozdzielczość to mniej pikseli do przetworzenia, czyli mniej wymaganej energii.
Na ten moment jeszcze nie ma zbyt wiele informacji o tym telefonie w necie, dlatego zwracam się do Was, jego użytkowników. Co możecie o nim powiedzieć po czasie jakim go użytkujecie? Polecacie, odradzacie? Coś Was rozczarowało? Jeśli macie porównanie do moto g lte, to też chętnie wysłucham Waszych spostrzeżeń.