Pracowałem przez parę lat w sieci komisów GSM, a ostatnio padła mi czujność i sam bym wszedł na marżę, bo sklep internetowy wyglądał profesjonalnie, wyskoczył w porównywarkach, gwiazdki itp, nie było to allegro.
sens jest taki:
-telefon od dystrybutora - odpowiada sieć serwisowa dystrybutora opisana w karcie i warunkach gwarancji
-komis - odpowiada komis - jak nie naprawi/nie przyjmie/będzie przeciągał - można iść do sądu ale telefonu nie mamy
Mieszane - komis, vat marża (bo musi ewidencjonować sprzedaż), gwarancja producenta, ksero faktury pierwotnej (mogą być zamazane dane kupującego, mało ważne) - odpowiada komis 2 lata od sprzedaży, producent tyle ile obiecał od swojej sprzedaży z fry pierwotnej
Przy zakupie od dystrybutora można do niego zgłosić usterkę/wadę, nie może zasłaniać się serwisem zewnętrznym - ale on go i tak tam pośle tylko się przedłuży.
Wszystko spoko jak wiemy co kupujemy ale sprzedawcy komisowi mają rozciągnięte poczucie uczciwości i różne rzeczy sprzedają - brat kupił iphona zafoliowanego itp, ale okazał się kradziony i teraz nie może się doprosić kasy, mimo że komisiarz żeby uniknąć paserstwa zobowiązał się na przesłuchaniu zwrócić... ale nie zwrócił i co mu zrobisz? Sąd sądem ale CZAS i nerwy są bezcenne.
Najgorzej jest po np. 20 miesiącach, kiedy kończy się pierwotna gwarancja a komisu trwa, wtedy komis musi przyjąć (ale z allegro to trzeba wysłać, to trwa), musi jeszcze istnieć 😉 , a potem się buja po nieautoryzowanych albo sam serwisuje - to już nie będzie autoryzowana naprawa/wymiana na nowy.
PS:
Hani ma rację - w UK niespłacone słuchawki blokują, miałem sporo na skupie, w PL działały, u nas nie blokują, chyba że to sprawa karna - lewe dane, kradziony dowód - wtedy mogą zablokować.