Opłaca się robić uaktualnienie do 10-tki,
Jak już wcześniej pisałem, wadą 10-tki są auto-aktualizacje których nie można wyłączyć ani odroczyć. Mając taba "w terenie" trzeba pilnować się aby nie wyssał pakietu z komórki.
Owszem, można ustawić daną sieć jako taryfowa i (ponoć) nie powinno aktualizować samoczynnie. Jednak to metoda niesprawdzona. Nie wiadomo też czy Market podlega tym restrykcjom. Ponadto trzeba pamiętać o każdej nowej sieci WiFi,
gdy nie możemy pozwolić sobie na nieplanowane marnotrawstwo danych, trzeba za każdym razem przestawiać na "połączenie taryfowe". Koniecznie trzeba również wyłączyć możliwość rozsyłania pobranych aktualizacji do
innych użytkowniów (tutaj jeszcze więcej może "nam nabić". Przyznam że auto update to kompletnie nieżyciowa funkcja w Win10 dla tabletów.
Przewijanie kafelek w dól, zamiast w bok moim zdaniem gorsze, no i prywatność a właściwie jej brak. Gdzieś obiło mi się o uszy że w 10-tce Microsoft może usunąć wszystkie nieautoryzowane (pirackie) oprogramowanie bez
powiadomienia. Wiem że nie propagujemy piractwa, ale to kolejny przykład gdzie ktoś nam mówi co dobre a co jest złe. Z plusów, niektórym zwalnia się nieco więcej miejsca 😉