Witajcie 🙂
Dziś przeżyłem szok. Nabita flaga !!!!
i9515 kupiłem w styczniu w plusie, nowy, na gwarancji.
Wariował: kłopoty z wybudzeniem, restarty, itp.
W marcu oddałem do serwisu w Koszalinie. Odesłali do centralnego bo usterka chyba okazała się bardziej poważna. Wrócił z wymienionym wyświetlaczem, modułem SUB, kablem RF i jakąś dolną obudową. ZAKTUALIZOWANO też oprogramowanie.
Dziś patrzę i jest flaga. Wcześniej jej na 100% nie było. Wpadłem do serwisu w Koszalinie i nie kryłem lekkiego wzburzenia. Miły Pan oczywiście, że to ja. Ale widząc, że na debila nie trafił przyznał nieśmiało mamrocząc, że coś zostało w trakcie naprawy spierniczone.
Powody są chyba tylko dwa: za naprawę wziął się idiota lub zrobiono to specjalnie, skoro już 1 wizyta w serwisie po dwóch miesiącach od obowiązywania gwarancji wygenerowała koszt naprawy jak sądzę na poziomie wyższym niż 50 % wartości telefonu.
Po naprawie jest dużo lepiej choć trzy restarty/wyłączenia już miałem.
Biorąc pod uwagę tą paranoję podpowiedzcie proszę:
1 - jak anulować tą flagę i czy jest to możliwe ?
2 - czy atakować Samsunga ? obawiam się, że tylko sąd może to rozstrzygnąć.
3 - czy jest inny sposób wyjścia z tej sytuacji?
Oczywiście dodam, że sugestia Pana specjalisty z serwisu była słuszna. Tak, to ja sobie tą flagę nabiłem. Po co mi gwarancja?? Zwłaszcza do telefonu, który od samego początku sprawiał kłopoty i w końcu został wymieniony przez serwis chyba w połowie 🙂:)
dziękuję za ewentualną pomoc, proszę też o wyrozumiałość, mając 2 dzieci mogę czasem odpowiadać z pewnym opóźnieniem 🙂