Drodzy,
sprawa wygląda tak.
Miałem/mam kernel Dorimanx i soft Philz.
Na początku wszystko działało pięknie.
Słuchawka się zamuliła, zrobiłem przywrócenie ustawień fabrycznych.
Tel się uruchomił, ale z jakimiś chyba udogodnieniami nie wiem - dotyk normalnie nie działał, telefon czytał wszystkie polecenia - więc tu juz było coś nie tak.
Pomyślałem, że zrobię ponowną instalację softu - recovery, i intalacja.
I tu telefon padł. Poinstalował chwilę, zrobił reboot, i już nie wstał.
Teraz gdy włączamy tel. przez jakieś 3-5 sekund jest logo Samsung SGS2, potem gaśnie, i cisza.
Telefon nie reaguje na ładowarkę.
Czy ktoś z okolic Wwy zechciałby spróbować uratować ten telefon? Czy to w ogóle jest możliwe?
Dzięki.