Hmm, chyba nie do końca. Przecież z aplikacjami jest często zupełnie odwrotnie. Chcemy wyświetlać aplikacje o większym proporcjonalnie rozmiarze na większym ekranie o tej samej rozdzielczości. Zaś sama rozdzielczość jest postrzegana nie tylko poprzez pryzmat "większa rozdzielczość - więcej wolnego miejsca na ekranie", a też przede wszystkim przez to, że większą gęstość pikseli uważa się za lepszą, bo im drobniejszy piksel, tym mniej dostrzegalny przez oko i to jest na plus. Wpływa niby na ogólny odbiór ekranu i jego ostrości. Podobnie jest z filmami - dzięki większej rozdzielczości nie widzisz więcej, a ostrzej, wyraźniej itp.
Piszę "chyba nie do końca", bo możesz mieć rację, a ja się mogłem zagalopować nieco, patrząc w stronę proporcjonalnych aplikacji. Chyba nawet masz, bo nie widzę rozsądniejszego wytłumaczenia tego zjawiska. Jednak po co komu dużo mniejsze ikonki do obsługi aplikacji na dużym ekranie, jeżeli aplikacja jest nieskomplikowana i nie wyświetla tylu funkcji czy opcji, aby np. pokazała się lista przewijania nawet na mniejszym ekranie? Żeby było trudniej kliknąć palcem w mniejszy element?
Mimo wszystko dzięki, bo dałeś mi do zrozumienia tzn. uświadomiłeś mi, że to, do czego chce dążyć - jest alternatywną ścieżką, a nie główną. Nie pojmowałem sobie tworzenia designu z uwzględnieniem DPI jako ścieżki do jednakowego rozmiaru na każdym ekranie. Znów sobie coś upierdzioliłem w głowie, tym razem "DPI na innym ekranie lub o innej rozdzielczości musi zwiększać lub zmniejszać grafiki" i to mnie zgubiło, bo jest to sprzeczne z zachowaniem przecież tego samego rozmiaru elementów na 2x większym ekranie, choć jest to zachowane właśnie poprzez zmniejszenie elementów. Znów zbyt łatwo popadłem w schemat myślowy, co niestety zdarza mi się. Niepotrzebnie sobie wkręciłem to i przeniosło się to na niezrozumienie faktu, że przecież chodzi o zachowanie tego samego rozmiaru na 2x większym ekranie. W każdym razie, mogę Twój post uznać za rozwiązanie problemu. Dzięki jeszcze raz
🙂
To co pokreślone wyżej jest nieaktualne, nie ma co czytać. To są dość luźne przemyślenia. @@asmok, Twój post jest rozwiązaniem mojego problemu. Uświadomiłeś mi, że popadłem już nie pierwszy czy drugi raz w schemat myślowy. W moim rozumowaniu DPI musiało coś zwiększać lub zmniejszać w pikselach i błędnie, automatycznie (wg schematu) przeniosłem sobie to bezpośrednio na rzeczywistość. A przecież jest tak jak piszesz - poprzez zmniejszenie dwukrotne elementów na 2x większym ekranie osiągamy taki sam ich rozmiar rzeczywisty, więc to że elementy będą mniejsze jest pozorne. 😉Jak chcesz dodaj drugi post w ramach odpowiedzi na ten, to postawię Ci dwa forumowe piwa 😛