Witam
W listopadzie 2013 roku zakupiłem LG G2 z salonu play, który do kwietnia sprawował się bez problemu, aż do pierwszego poniedziałku tego miesiąca. Zauważyłem wtedy migoczący "domek" u dołu ekranu, mimo to poprawnie reagował na dotyk, próbowałem zresetować telefon przytrzymując przycisk zasilania przez 5 sekund. Od tamtego czasu problem pojawiał się rzadko, raczej nie był uciążliwy i dało się korzystać z podstawowych funkcji. Niestety dzisiaj rano problem powrócił, kiedy odłączyłem urządzenie od ładowania (telefon był pod ładowarką przez długi czas ok. 12 godzin, chociaż nie wiem, czy miałoby to jakiekolwiek znaczenie, ponieważ nie raz zdarzyło mi się nie odłączać go od prądu przez nawet 24 godziny bez skutków ubocznych). Na ekranie pojawił się szum, który losowo zanika i pojawiają się "skoki" na całym ekranie. Obraz jest zacięty, wyświetlony u dołu ekranu znika po zgaszeniu. Przy wybudzeniu stopniowo "zamraża" się na nowo. Po wyłączeniu i włączeniu urządzenia znów pojawia się szum, który zasłania większość wyświetlanego obrazu i jest widoczny nawet na startowym logo LG, co moim zdaniem wyklucza nieprawidłowości leżące po stronie oprogramowania. Wybudzanie i gaszenie ekranu nie przynosi żadnych efektów, wyświetlacz co kilka minut wyświetla prawidłowy obraz lecz problem losowo powraca i uniemożliwia korzystanie chociażby z dialera ponieważ nie widzę wpisywanego numeru. Dotyk cały czas działa bez zarzutu, nawet, gdy ekran całkowicie jest pokryty "szumem". Dodam, że telefon nie miał styczności z wodą, nie upadł, siedzi cały czas w pokrowcu i nie był narażony na mechaniczne uszkodzenia.
Pytania:
Czy ktoś z Was miał podobne przygody z wyświetlaczem i może wiedzieć co się popsuło?
Mój egzemplarz jest zrootowany i nie wiem, czy przyjmą go na serwis gwarancyjny, powinienem podjąć to ryzyko i starać się odrootować urządzenie na felernym ekranie?
Załączam trzy zdjęcia, choć robione ziemniakiem powinny mniej więcej przybliżać zaistniały problem.
Z góry dzięki
🙂
Nagranie