Nie wiem dlaczego akurat 6 miesięcy ale po tym okresie jeżeli zgłaszasz w sklepie niezgodność towaru z umową to sklep może zażądać opinii fachowca, który wyda opinie czy usterka nie wynika z twojej winy. Oczywiście za taką opinię musisz zapłacić.
I nie dajcie sobie wciskać kitów sprzedawców, najczęściej gadają, że sprzęt musisz oddać na gwarancji do producenta.
A prawda jest taka, że w przeciągu pierwszych 6 miesięcy jeżeli coś się dzieję z urządzeniem macie prawo żądać od sprzedawcy zamiany wadliwego sprzętu na nowy.
Gwarancja producenta jest dobrowolna i on sam ustala przez jaki okres urządzenie będzie działać prawidłowo natomiast sprzedawca jest zobowiązany do tego aby sprzęt, który sprzedaję nie jest wadliwy i będzie działał przez dwa lata.
Ojciec kupił sobie lustrzankę na gwiazdkę, po dwóch dniach pojawił się jeden wypalony piksel na wyświetlaczu. Powiedziałem mu żeby pojechał do sklepu żeby wymienili mu na nowy. Wrócił z tym samym aparatem bo sprzedawca powiedział, że jeżeli gwarancja jest podbita to może tylko oddać do naprawy do producenta.
Na drugi dzień pojechałem z tym aparatem i na dzień dobry powiedziałem jakie są moje prawa i do czego on jest zobowiązany jako sprzedawca. Wróciłem z nowym egzemplarzem.
Więc jeżeli macie jakieś wady w swoich HTC to nie bawcie się w żadne wysyłanie do naprawy tylko bez skrupułów żądajcie od sprzedawcy nowego sprzętu.
Reasumując, decyzja czy chcecie oddać wadliwy sprzęt na gwarancję do producenta czy do sprzedawcy z powodu niezgodności towaru z umową należy tylko i wyłącznie do nas - konsumentów!