Nadmienię tylko, że w sądzie i tak nic nie uzyskasz. Sądy w tym kraju są stronnicze i wszystko zależy od sędziego. Najprawdopodobniej jednak sąd powie tak: "Nie znam się na tym, a pan nie jest biegłym więc panu nie wierzę" - i tyle będzie z twojej obrony i twojego udowadniania. Twoje wywody zostaną całkowicie zignorowane i wyśmiane.
A tak po prawdzie, sąd nie będzie w stanie zrozumieć nic, ale to zupełnie nic z tego co mówisz. Więc mógłbyś naprawdę nagadać bzdur i przedstawić to jako dowód że policjant ukradł ci kartę, sąd nie potrafi zweryfikować czy twoje dowody są rzeczywiście wiarygodne. Co innego gdyby to biegły wygłosił opinię bo biegły jest specjalistą, uznanym w majestacie prawa i opinie biegłego są traktowane jako wiarygodne przez sąd, który nie ma przecież wiedzy technicznej. Natomiast wywody oskarżonego czy światka - no cóż, mogą być prawdziwe, a mogą nie być prawdziwe.