To mój pierwszy post na forum toteż WITAM SZANOWNE KOLEŻEŃSTWO.
Mam problem. W środę w nocy odłożyłem telefon z naładowaną prawie na full baterią. Następnego dnia rano okazało się, że telefon sam się wyłaczył i nie pozwalał się włączyć ani puknięciami w ekran, ani przytrzymaniem tylnego klawisza zasilania. Dopiero wyjęcie i ponowne włożenie baterii pomogło. telefon odpalił, ale... Zniknęły wszystkie kontakty, wszystkie zdjęcia z pamięci wewnętrznej. Telefon powrócił do ustawień "dziewiczych". Dane na karcie pamięci pozostały nietknięte. Co mogło być powodem tej awarii? Nigdzie nie mogę znaleźć choćby jednej informacji, która mogłaby ukierunkować moje śledztwo w tej sprawie. Macie może jakieś doświadczenia, czy sugestie w tej sprawie?