Witam,
Przedwczoraj zakupiłem SGS2 ( używany miesiąc ), z jak sprzedawca stwierdził z salonu Orange. Wszystko ładnie opisane, 100% sprawny, bez wad ukrytych. Ok, faktycznie tak jest, działa jak marzenie. Jednak teraz zagłębiam się co nieco w historię tego telefonu.
Po 1. nie zgadza mi się IMEI z pudełka z IMEI telefonu. No dobra mogło się uszkodzić i sprzedawca dał drugie, być może od swojego...
Po 2. Po przywróceniu fabrycznych ustawień system jest anglojęzyczny ( ustawiony domyślnie na wersję UK ). Co może znaczyć, że telefon pochodzi z Anglii.
Po 3. Gwarancja. Sprzedawca gwarantuje, że jest na 24 miesiące. W pudełku znalazłem kartę gwarancyjną z podpiętym paragonem, wypisanym przez szczeciński komis.
Co mam o tym myśleć?
Jak najszybciej żądać zwrotu gotówki? Czy nie ma się czym martwić? Najbardziej denerwuję się czy w razie wu uznają mi gwarancję.