Hej, mam jakiś dziwny problem, sytuacja nietypowa dość dla mnie. Nie wiem czy podobny temat był, szukałam, ale się nie doszukałam niczego konkretnego. Okej więc telefon (sony xperia m2) mam od pół miesiąca. Wszystko ładnie, pięknie. Położyłam telefon na szafkę a po kilku minutach gdy chciałam go odblokować, on nawet nie zareagował, próbowałam wyłączyć i włączyć ale nic z tego. Tak samo gdy podłączyłam ładowarkę, dioda się nie zaświeciła, podłączając pod lapka - również nic, nadal czarny ekran, zero reakcji. Nie wiem o co chodzi. Wspomnę, że z rana robiłam aktualizację systemu więc może to coś z tym. Czy miał ktoś taki problem? Wie ktoś, co mam z tym zrobić, czy nie obejdzie się bez oddawania go na gwarancję?