Witam wszystkich serdecznie,
mam nadzieję, że jakaś dobra dusza pomoże mi z problemem:)
Aparat mojej G3 został brutalnie potraktowany i szkiełko zewnętrzne się rozsypało, a drugie od obiektywu dostało uszkodzenia mechanicznego, na poziomie powiedzmy wgłębienia po gwoździu - jakby takie coś miałoby zobrazować problem. Telefonowi nic się nie stało, wszystko działa bardzo dobrze, ale aparat robi zdjęcia jakby przez mgłę i jest ewidentnie do naprawy. Na to, że na zasadzie gwarancji mi bezpłatnie naprawią, to nawet nie liczę i nie oczekuję, ale po prostu nie widzi mi się wysyłać do serwisu LG i czekać 2 tygodnie (tyle ostatnio czekałem na naprawę). Czy jest sens zlecenia tego typowemu serwisowi telefonicznemu od wszystkiego za rogiem? Zarówno finansowo jak i czasowo? Nie mam niestety drugiego telefonu jako zamiennika i ciężko będzie mi się z nim rozstać na dłużej niż 2 dni ( nie, nie chodzi o facebooka czy inne instagramy:) ). Czy wymiana tego szkiełka wewnętrznego, to skomplikowane zadanie? I ile plus minus może to kosztować?