Witam wszystkich.
Mój problem z S4 prezentuję się następująco. Telefon po odpięciu od ładowarki, po odblokowaniu ekranu wyłączył się. Przy próbie uruchomienia, po wyjęciu i włożeniu baterii telefon raz samoczynnie uruchamiał się na 1-2 sekundy i gasł.
Po kilkunastu próbach odłożyłem telefon i spróbowałem za kilka godzin. O dziwo po tych kilku godzinach telefon uruchomił się, udało mi się pogrywać z niego zdjęcia itp i działał całą noc bez restartów, wiem to bo rano nie musiałem wpisywać pinu.
Następnie rano telefon podziałał kilka godzin i i już całkiem leży. Próbowałem wsadzać baterię z innego s4 i problem jest taki sam, dodam że bateria z mojego s4 nie działa w innym telefonie. Widać na niej takie drobniutkie wypuklenia blisko znaczka + i -, których nie ma inna bateria. Rozmawiałem z panem z serwisu, powiedział że przyczyną może być port usb. rozebrałem więc telefon, odłączyłem i podłączyłem spowrotem taśmę od złącza usb i znowu odpalił na 1 sekundę. I teraz mam pytanie czy telefon powinien się uruchomić z odpiętym złączem usb od płyty, bo jeżeli tak to mam problem, a jeżeli nie mogę jeszcze liczyć na to że to usb siadło.
Z góry dziękuje za odpowiedź i przepraszam że tak długo, ale starałem się dokładnie opisać sytuację.
Pozdrawiam