W mbanku są dwie taryfy 27 gr i niewymieniona w zestawieniu 19gr - aktualna do 5.01.2011.Proszę o uzupełnienie .
Dodatkowo mZnajomi, po doładowaniu 29 zł - na miesiąc do wykorzystania 200 minut do 5 nr w sieci, po wykorzystaniu pakietu (lub bez pakietu) opłata do mZnajomych wynosi 10 gr/min i 5 gr SMS.
Co dla MNIE ważne w ofertach na "kartę" to wysokość doładowania i ważność konta po doładowaniu. Bezkonkurencyjne w tym przypadku jest Play Fresh - każde doładowanie przedłuża ważność konta o rok. Pozostałe sieci dają na ogół mało ciekawe oferty - np. w simplusie co prawda doładowania są od minimum 5 zł, jednak za kwotę 5 - 9 zł ważność konta przedłuża się tylko o 2 dni. Doładowanie za kwotę 10-29 to przedłużenie o dni 7, doładowanie za kwotę 30-49 zł to przedłużenie konta o 30 dni, 50-99 przedłuża o dni 90, od 100 przedłużenie ważności konta o 180 dni. Czyli mało ciekawie, bo 5 zł co dwa dni da nam kwotę łączną 75 zł na miesiąc 30 dniowy, 10 zł co tydzień da łącznie 40 zł opłat i tak dalej. Teoretycznie najbardziej opłacalne w simplusie jest doładowanie przedłużające ważność na 180 dni - wtedy opłaty miesięczne wyniosą nas 16,67 zł - przedpłacane na pół roku z góry.
Mam konto w mBank mobile (głównie z uwagi na darmowe minuty z obrotów na koncie, choć nie tylko) i tu całkiem niedawno wprowadzili bardzo ciekawe rozwiązania jeśli chodzi o ważność konta po doładowaniu. Minimalna kwota to jak w simplusie 5 zł (od 5 do 49 zł), jednak te 5 zł przedłuża ważność konta na połączenia wychodzące o 60 dni (od 50 zł przedłużenie o 180 dni). Czyli na dobrą sprawę miesięczny koszt utrzymania numeru w sieci wynosi 2,50 złł! Jako, że potrzebuję telefonu głównie do odbioru połączeń, a sam dzwonię ok. 30-60 minut miesięcznie z czego 20 minut jest darmowa - bonus za obroty na karcie, to praktycznie muszę płacić po 27 gr za 10 - 40 minut miesięcznie, czyli od 2,70 do 10,80 zł. W praktyce wychodzi mniej, bo część rozmów jest do mZnajomych.
Przed zmianą dochodziło do sytuacji, że zasilałem konto na pół roku ważności rozmów wychodzących kwotą 100 zł i po pół roku zostawało mi jeszcze do wykorzystania grubo ponad połowa włożonych środków. Bardziej opłacało się kupić nową kartę z rocznym terminem ważności, niż doładowywać konto.Teraz już jest OK, praktycznie starter "długi" jest już bez sensu, bo kosztuje 45 zł (w tym tylko 5 zł do dyspozycji). Starter "szeroki" kosztuje 10 zł (wszystko do dyspozycji, rozmowy za 27gr), a "płaski" kosztuje 19 zł (do dyspozycji mamy 10 zł, rozmowy za 19gr ), Jak widać różnica między szerokim a długim nie jest warta dopłacania - za 40 zł możemy wykupić 8 doładowań przedłużających konto o 480 dni, co wraz ze startowym miesiącem da w efekcie 17 miesięcy użytkowania konta - choć głównie do odbioru rozmów, bo za 2,50 to pogadać możemy jedynie ok. 9,5 minuty. No chyba, że z mZnajomymi to całe 25 minut. 😉. Najważniejsze jest jednak to, że jeśli potrzebuję środków na np. 15 zł na miesięczne rozmowy, to po zapłaceniu tych 15 zł gadam przez cały miesiąc (jak zostanie coś kasy, to i dłużej), a nie jak w simplusie tylko 7 dni, a później reszta kasy jest zamrażana, do czasu aż wrzucę operatorowi kolejną kasę.
Na dodatek darmowe miesięczne 20 MB często wystarcza jako uzupełnienie łącza WiFi w pracy/domu, ewentualnie można dokupić 100 MB za 5 zł, choć z tego jeszcze korzystać nie musiałem.
No dobrze, reasumując - proponuję dodanie jeszcze jednej kolumny tabeli: minimalny miesięczny koszt utrzymania numeru.