Nie no, toole są iście genialne. Robiłam już roota na dwóch Spicach, Blade, oraz roota i S-OFF na Desire... ale takiej gehenny jeszcze nie przechodziłam.
Najpierw revolutionary nie widzi telefonu. Disable Aviry widać nie wystarcza, więc wylot całkowity.
Wpisywanie wygenerowanego klucza, to jest wyzwanie. Szczęśliwi Ci, co trafią na nieproblemowe literki. Fragment mojego klucza wyglądał tak oto:
gdzie był problem? UDI okazało się być UD z małym "L" na końcu. Jak komuś wywala błędny klucz, polecam wkleić sobie w notatnik i obejrzeć na różnych czcionkach. I proszę nic nie mówić nt. Copy & Paste.....
Wow, revolutionary poszło. Cóż z tego, kiedy pojawiło się: “Communications with phone unexpectedly interrupted.” Wywalanie z kompa połowy softu, dalej to samo. Aviry już nie ma, HTC sync nie miałam nigdy, sterowniki też zainstalowane.
W akcie desperacji przenoszę się na mężowego lapka, z trudem zdobywszy hasło, bo małżonka nie ma go w domu. Podpinam Sensation... a revolutionary informuje mnie, że mam już S-OFF i czy chcę CWM. WTF? No chcę.
O roocie, który sypie błędami przy flashu a jednak jest już nie wspomnę.
Na ROM nie mam już dziś siły.
Powiem jedno - easy, one click s-off? Nie sądzę 😉.
Kolejnym użytkownikom życzę nerwów ze stali 😃