Moje wrażenia po krótkim użytkowaniu Rearth Ringke Fusion.
1. Nie pasuje do dual SIM (brak dostępu do USB i slotu SD),
2. Nie pasuje do DK48,
3. Kolor smoke black zdecydowanie lepiej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości,
4. Bardzo szybko i skutecznie palcują się plecki,
5. Jakość materiału wątpliwa. Wrażenia dotykowe bardzo skrajne, po całym dniu używania raczej mało przyjemne. Jakoś tak dziwnie zaczyna się kleić do paluszków. Jestem czyścioszkiem, więc to raczej nie moja wina. Chyba, że ktoś cały czas poleruje szmatką, wtedy będzie ok,
6. Jakość wykonania jak najbardziej na tak. Bardzo dobrze leży na słuchawce, aczkolwiek pod folią 3MK Solid, która jest na pleckach zetki zaczęły się pojawiać pęcherze?!
Po tygodniu używania sprzedaje i wracam do skórzanego Stilguta.
Nie ukrywam, że jestem rozczarowany. Ringke Fusion, które miałem na Nexusie 5 było genialne, a tu taki zonk. Szkoda.