[...]Motorola nie mogłaby skutecznie realizować swojego jednego z głównych założeń - szybka aktualizacja do najnowszej wersji software.
Te założenie, to chyba za czasów bycia pod skrzydłami Googla. Wtedy pierwsza Moto G dostawala Kitkata tydzień po Nexusach. I to robiło wrażenie.
Odkąd Lenovo ich przejęło, tak coś te "szybkie update'y" gdzieś zeszły na boczny tor. Żeby nie być gołosłownym:
Moto E - dopiero niedawno zaczęły pojawiać się 5.1, 5.0 został olany i telefon na długo utknął z KitKatem.
Moto E LTE - 5.1 dostały tylko amerykańskie edycje. Reszta cisza, nikt nic nie wie. I tak od 3 miesięcy.
Moto G 2nd Gen. Też 5.1 oficjalnego ani widu, ani słychu.
Wszystkie motki jakie mam są nie brandowane etc.