Witam,
z gory przepraszam za brak ogonkow, ale aktualnie mam dostep tylko do kompa bez polskich czcionek.
Mam problem: w sobote bez wyraznej przyczyny moj Magic przestal dzialac. Jestem poza Polska, takze dzialal przez wieczor w roamingu, jesli to ma jakies znaczenie. Rano odlaczylem od ladowarki i jako ze po odlaczeniu zawsze musi sie ekranik zapalic, to poczekalem i grzecznie wylaczylem. Takze jeszcze dzialal. Po godzinie wyjalem tel z kieszeni i juz ekranik byl czarny i tel nie dawal zadnych oznak zycia. Nie bylo mokro, nie upadl, nie przegrzal sie... Po prostu nagle zdechl.
Mam system Rogersa:
HTC Magic Official 2.1 by Rogers RC
Forum po zmianach, link nie działa
instalowany kilka miesiecy temu. Zadnej nowej aplikacji nie instalowalem od co najmniej dwoch tygodni. Probowalem go odpalac w recovery, ale tez bez reakcji. Uprzedzam pytanie jakby co: Tak, telefon jest naladowany, a po wlozeniu kabla od ladowarki diodka sie nie zapala.
Probowalem go rowniez uruchamiac bez SD i bez SIMa i nic to nie dalo. Po podlaczeniu do komputera tez bez zmian.
Moze ma ktos jakis pomysl? Moze poza domek + sluchawka, czy menu + sluchawka mozna jeszcze jakas kombinacja probowac uruchamiac?