Nurtuje mnie co zrobić aby "odświeżyć, odchudzić" mojego Moto G.
Do tej pory używałem leciwego Sony Live with Walkman ale zainwestowałem w 1 gen. Moto G, która miała i nadal ma dobre opinie.
Telefonik w wersji 8 GB chodzi na customowym 5.0.2 - takiego go kupiłem. Telefon działa super, szczególnie w zestawieniu ze starym. Nie skarżę się.
Wkurza mnie niestety straszna ilość bloatware'u, tych "migrantów i assystentów" od motoroli i całego syfu od goolga (G-książki, G-filmy, G-cośtam i QuickOffice), które zajmują, każda po kilkadziesiąt MB.
Jak się tego pozbyć? "Rootnąć" telefon i wywalać jakimś Titanem? Czy zainstalować inny Rom.
Osobiści kusi mnie CM, podobno też jest gdzieś stock bez tego syfu, nie zależy mi na jakichś wodotryskach ale bardziej na sprawności. Prawdopodobnie jak posadzę coś stabilnego, to nie będę tego zmieniał. Nie grzebał bym w tym co mam ale totalnie wkurza mnie ten cały syf, szczególnie jak chcę zainstalować własną aplikację a system krzyczy o braku miejsca.
Poradźcie proszę co zrobić. Macie w tym temacie jakieś doświadczenia.