Witam,
P7 posiadam już od lutego, do tej pory wszystko działało bez problemu, ale gdzieś od tygodnia strasznie szybko mi się rozładowuje. Zazwyczaj mam cały dzień włączone WiFi/dane mobilne i do wieczora spokojnie wytrzymywał, przed snem zawsze podłączałam do ładowania i rano odłączałam. Teraz chce żeby go podpiąć już koło 15,16, dziś w nocy specjalnie chciałam sprawdzić czy wszystko ok i zostawiłam na noc w pełni naładowany telefon z wyłączonymi wszystkimi programami, bez wifi i tym podobnych. Rano miałam 30%. Co ciekawe jak się później rozładował podpięłam go do ładowania i po włączeniu pokazał że już ma 22%. Już nic z tego nie rozumiem.
Od razu mówię, że nic nie grzebałam w systemie, nie był rootowany, mam wersję EMUI 2.3 (dalej nie mam aktualizacji do 3.0, to normalne?). Nic ostatnio nie instalowałam, a nawet parę aplikacji wywaliłam. Tyle co to na bieżąco aktualizuję wszystkie programy.
Zużycie RAM jest taki jak zazwyczaj czyli ok 700 do 1000MB. W programach działających nie widzę nic dziwnego. To możliwe, że już mi siada bateria?
Pomoże ktoś?