Witam.
Telefon mam 5 dni. Próbowałem skopiować tekst z gmaila i podczas zaznaczania tekstu telefon sam się zresetował (było 15% baterii).
Później wszystko było ok, około godzinę. Po rozmowie telefonicznej (około minuty) telefon "umarł". Było około 9 % baterii.
Próbowałem go uruchomić, ale pojawiało się tylko bardzo rozmyte logo samsunga i androida. Czasami włączył się dźwięk powitalny, ale też nie do końca, bo telefon się wyłączał. Podłączyłem do ładowarki i okazuje się, że bateria wyładowała się do zera. Obecnie jest około 10% baterii i nie chce się włączyć nawet na ładowarce. Jak się uruchomi, to jest granatowy ekran, logo i nic więcej. Resetowałem go kombinacją vol - i power, bo inaczej w ogóle nie reaguje. Nie wiem co się stało. Dalsza część moich przygód z S6 Edge w filmiku.
Później udało mi się po godzinie prób uruchomić menu serwisowe i zlecić ustawienia fabryczne i reboot telefonu. Niestety nie wiem z jakim skutkiem, bo nie mogę go już uruchomić.
Czasami wyskoczy okienko, że android się uruchamia (Optymalizacja aplikacji), ale albo się zawiesi, albo wyłączy telefon.