Ale i tak trzeba doładowywać zeby telefon byl uzyteczny, a 30zł/ miesiąc to niewiele
^^.
I tak i nie. Przykładowo - w Orange Free na kartę masz rozmowy za 29 groszy, nie jesteś związany żadnym abonamentem, zasięg jest niezły, a z każdym doładowaniem za 25 zł masz 1.01 GB danych za free, za 50zł 2.28 GB. I to działa tak, że najpierw zużywa te środki promocyjne, a dopiero potem zżera złotówki z konta (wtedy jest 1gr/100kb).
Pozwoliłem sobie porównać z tamtą ofertą i rozmowy tam są 49 gr, internet tylko w dodatkowym pakiecie (15 zł za 500MB, 30 za 2GB). Poza pakietem 25gr/100kb. Ogólnie dno i 2 metry mułu.
Niskie abonamenty u podstawowej trójcy (Plus, Orange, T-Mobile) mają zwykle drogie i małe pakiety osobno, a jak przekroczysz pakiet, to nagle kasuje za dane, jak za zboże.
Z kolei w Playu, gdzie oferty abonamentu z pakietami są całkiem korzystne, zasięg netu jest mocno niezadowalający (wziąłem niedawno na próbę i przykładowo w centrum dużego miasta nie byłem w stanie słuchać radia internetowego jadąc autobusem, bo ciągle rwało - co dla mnie było decydujące przy wyborze). W ogóle telefon z androidem bez dostępu do netu mobilnego traci 90% swoich możliwości.
Nie będąc związany abonamentem nie przejmujesz się też, co się stanie, jak np nagle zmieni się Twoja sytuacja materialna itp. Kiedy na rynku tanieją stawki, a jesteś związany np 3letnią umową, to tanieją dla nowych klientów i tych na kartę, a Ty musisz czekać do końca umowy na obniżkę, lub podpisać nową umowę znowu na x lat.
Oczywiście operatorzy będą nam wmawiali, że abonament to skarb i cud, bo mają w tym interes, ale nie do końca tak jest.
Tak więc osobiście polecam jednak słuchawkę osobno i osobno kartę bez umowy.